Leniwe szuranie nad zalew…
mar05

Leniwe szuranie nad zalew…

Na tapczanie siedzi leń, Nie chce biegać w żaden dzień. „O, wypraszam to sobie! Jak to? Ja nic nie robię? A kto by biegał w taką pogodę? A kto by biegał o tej porze? A kto biega w taki mróz? Mam jeszcze wymieniać, czy starczy już? … Jeśli Brzechwa miał by opisać moje ostatnie tygodnie szurania to chyba właśnie tak by to wyglądało. Ogarnął mnie leń. Fakt, że trochę pracy więcej, ale to nie powinno mnie odrywać od szurania. Przecież chociażby 3 razy w tygodniu powinienem znaleźć te 30 minut na krótki dystans osiedlowy. Nie ma wytłumaczenia innego oprócz tego, że nie chciało mi się ruszyć. Wypadłem z transu i koniec. Po ponad tygodniowej przerwie zebrałem się w sobie i założyłem swoje cichobiegi. W czwartek ostatni dzień lutego podwyższyłem lekko kilometry na ten miesiąc przebiegając dodatkowe 7.26. Sobota 2 marca, słoneczna pogoda nie można było tego nie wykorzystać. Postanowiłem wyruszyć nad kielecki zalew. Szybkie sprawdzenie trasy na internecie żeby zaliczyć jak najmniej sygnalizacji świetlnej. Z osiedla wyruszyłem obok rezerwatu przyrody Ślichowice w kierunku kładki nad torami. Niestety nie był to dobry wybór gdyż ścieżki w tamtych rejonach były bardzo rozmoknięte. Już na początku grzązłem w błocie. Po pokonaniu torów dalej szurałem już ulicami i chodnikami aż do samego zalewu. Początkowo ulicami Długą i Częstochowską, następnie Sowią, Wróbla i Helenówek w kierunku ulicy Łódzkiej. Można było trochę inaczej żeby nie kluczyć między domami, ale nie było źle. Łódzką pokonując uliczne światła przeszurałem już do zalewu. Choć całą zimę nie miałem problemów z szuraniem nie spodziewałem się, że aż tak fajnie będzie poczuć suchy chodnik pod stopami. Chyba jednak czekałem na to żeby śnieg zelżał. Do zalewu poszło swobodnie. Orientacyjna rundka dookoła, a tam okazało się, że nie tylko ja pomyślałem dziś o szuraniu. To cieszy! Teren ciężki, mokro, aż buty się topiły . Miejscami lód po jakim chyba jeszcze nie przyszło mi szurać. Musiałem bardzo zwalniać i uważać. Jak się okazało są osoby, które lubią takie warunki. Mianowicie wędkarze, konsekwentnie na samym środku zalewu zarzucali przynętę w przeręblach,w nadziei na obfite połowy. Obiegnięcie wraz z dotarciem do celu zajęło mi 38 minut a dystans to równe 6 km. Cały czas towarzyszyło mi słońce i pozytywna już chyba wiosenna energia. Aby nie babrać się już w błocie, jak na początku, wróciłem trochę inną trasą. Poszurałem 1 Maja, a potem ulicą Chorzą i dalej wzdłuż torów kolejowych. Minąłem domki działkowe i już byłem na Dalni, a stąd rzut beretem do domu. Cały sobotni wypad zajął mi 1g:09m:53s. Pokonałem 10.89 km. Minusem okazały się światła, które skutecznie przerywały i opuzniały bieg. Cieszy to, że na każdym kilometrze utrzymywałem średnie tempo 6:25 min/km. Ahh...

Read More
szuranie.pl okiem kamery…
mar01

szuranie.pl okiem kamery…

Pisałem kilka dni temu, że miałem przyjemność szurania po kieleckim lesie w towarzystwie kamer. Jak to wszystko wyglądało…?   Muszę przyznać, że spalam się ze wstydu oglądając przede wszystkim część dotyczącą rozgrzewki:)))) Dramatycznie to wyszło! Ale to dla mnie spore, a może nawet ogromne doświadczenie. Mimo tego, że z kamerami mam do czynienia praktycznie codziennie, to jednak tutaj postawiłem się w sytuacji nie do końca dla mnie komfortowej, bo umówmy się ekspertem nie jestem, a tym bardziej w temacie ćwiczeń wszelakich:) Czyli miałem mówić i co gorsza pokazywać coś o czym do końca pojęcia jednak nie mam i coś, o czym zresztą w materiale mówię, czego nie robię na co dzień:) No ale cóż, poszło – poszło. Ludziki oglądają, dlatego nie mogę także Wam odmówić tego śmiesznego widoku:) Jeszcze dla usprawiedliwienia dodam, że było mega ślisko, woda pod śniegiem i kaczy bieg dzięki temu gotowy. Ale ciekawostka, mimo tego wszystkiego… chyba będziemy kontynuowali szuranie przed kamerami. Telewizyjnym włodarzom się bardzo podobało i za dwa tygodnie będziemy ruszali następne szuraniowe tematy. I nie będę już wyginał się przed kamerą ćwicząc! Obiecuje! Oto szuranie.pl w TV:   a tutaj jest cały odcinek programu Świętokrzyskie Smaki Zdrowia w NTV Kilece...

Read More